Kiedy podoba Ci się… koleżanka ze studiów
Stało się. Chociaż bardzo próbowałeś się w to nie wplątywać i wszyscy kumple radzili, że lepiej zrobisz trzymając się z daleka, ona uparcie siedzi w Twojej głowie, a jej urocza buzia wplata się w niemal każdą myśl. O kim mowa? O koleżance ze studiów – miłej, na pozór zwyczajnej dziewczynie, którą widujesz na co dzień i z którą od czasu do czasu udaje Ci się zamienić kilka niewiele znaczących słów. Cóż, przynajmniej wie, że istniejesz i być może pamięta nawet, jak masz na imię. Nie ulega jednak wątpliwości, że dziewczyna nie ma pojęcia, że w Twoim sercu stopniowo kiełkuje poważniejsze uczucie i chciałbyś widywać ją nie tylko na wykładach i ćwiczeniach, ale także na wspólnym drinku, romantycznej kolacji we dwoje, wieczorze u Ciebie, a nawet… niedzielnym obiedzie u Twoich rodziców i… przed ołtarzem? No dobra, nie przesadzajmy.
Jeśli nie zaczniesz działać już teraz – póki wiesz, że prawdopodobnie koleżanka z nikim się nie spotyka – Twoja przyszłość może wyglądać nieciekawie. Uschniesz z nieszczęśliwej miłości niczym zapomniany kwiatek w ogrodzie babuni, a Twój znacznie bardziej pewny siebie rywal dopnie swego, zapraszając Twoją wymarzoną dziewczynę na randkę, a potem zacznie umawiać się z nią regularnie i przeczesywać jej włosy palcami, kiedy będą się całować. Ty zaś napiszesz coś w rodzaju powieści epistolarnej Cierpienia młodego Wertera i przypniesz sobie nieodwracalnie łatkę nieszczęśliwego romantyka. O nie – nie chcemy takiego scenariusza. Jak najszybciej powinieneś rozpocząć działania.
Zacznij od pokazania się – postaraj się zbliżyć do dziewczyny. Skorzystaj z całkiem prawdopodobnej wymówki do zintensyfikowania kontaktu i posłuż się uczelnianymi argumentami – poproś koleżankę o pomoc w nauce, pokierowanie w kwestiach administracyjnych lub, jeśli tylko jesteś wystarczająco odważny, zaproponuj wspólne przygotowanie się do kolokwium lub egzaminu. Jeśli koleżanka nie odmówi, zyskasz wspaniałą okazję, by podreperować swoje oceny na studiach (naprawdę się razem pouczcie), ale także prawdopodobnie zdobędziesz jej numer telefonu i od czasu do czasu będziesz mógł nawiązać kontakt w sprawach niepowiązanych z uczelnią.
Jeśli pierwszy seans wspólnych naukowych zmagań powiedzie się, a Ty zaskoczysz dziewczynę czymś więcej, niż tylko umiejętnością dodawania czy czytania podręcznika ze zrozumieniem – na przykład kilka razy ją rozśmieszysz lub zaciekawisz interesującą anegdotą – spróbuj umówić się ponownie. Jeśli koleżanka zgodzi się bez większych oporów, kolejne spotkanie możesz już zaaranżować w nieco bardziej romantycznej scenerii. Zabierz dziewczynę na drinka – wybierz lokal, który jej się spodoba, z pewnością znasz już jej upodobania. Jednocześnie nieustannie obserwuj jej reakcję – na kobiecych twarzach często czytelnie malują się emocje takie jak strach czy silne zmieszanie, dzięki którym zorientujesz się, że koleżanka raczej nie jest zainteresowana. Jeśli jednak udało Ci się zorganizować randkę – zintensyfikuj swoje działania. Czas na intrygujący komplement, który nie okaże się banalny, ale jednocześnie pozwoli dziewczynie zorientować się, że naprawdę Ci się podoba. Po jej reakcji dowiesz się wszystkiego i zrozumiesz, czy możesz działać dalej czy też przed Tobą ewidentnie czerwone światło.
Opublikuj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.